wtorek, 20 listopada 2007

Sen potwora :-)

Po kilkudniowej walce wynik 3:0. Matylda śpi 3 dzień po 6 godzin w nocy bez przerwy. Zawdzięczamy to uporowi ( pomimo wrzasków), kleikowi ryżowemu w kubeczku niekapku ( butelek i smoczków Misia nie uznaje) oraz godzinnemu usypianiu. Gorzej że Mati nie śpi wtedy kiedy ja. Mijamy się jeszcze na tym polu, bo gdy ona budzi się ja dopiero kładę się spać - dziś od 4 do 6 rano bawiła się w najlepsze.

Brak komentarzy: