niedziela, 9 grudnia 2007

Misia ma fotelik do karmienia

Kupilimy potworowi krzesełko. Jest świetne, taniej niż na allegro, bo w sklepie w Nowej Hucie, gdzie jeszce dają rabacik. Wreszcie nie karmimy na ziemi w wielu pozycjach, ale Misia jest przyblokowana pasami i zasunięta tacką. To oczywiście nie zmienia faktu, że brudzi wszystko co znajduje się w zasięgu 2 metrów dookoła. Czy ktoś wie jak zmyć marcjewkę - połowa garderoby jest przebarwiona marchewą!

1 komentarz:

Kasia pisze...

Na marchewkę nie ma sposobu. Zostaje niedobra na zawsze, żaden proszek, wybielacz, nic.
pozdrawiam
http://annakasiak.blogspot.com/