poniedziałek, 29 września 2008

4:22

4:22 - tyle mamy spokoju, kiedy moje baby ogląda kawałek z "Księgi Dżungli" Disney'a. Jest to jeden z moich ukochanych filmów, do tego przepiękny i z cudowna muzyczką. Misi najwyraźniej też się podoba, bo przy innych bajach nudzi się po 10 sekundach. Tu wytrzymuje całe 4:22.

Brak komentarzy: