Kilka fotek z szaleństwa w szwecji. Mysza balowała dzień i noc a tancerka z niej przednia była. Jak kopciuszek do północy. Potem kończyły się baterie.
środa, 28 lipca 2010
wtorek, 13 lipca 2010
weekendowo i gorąco
Pogoda wygoniła nas z miasta w kierunku babcinym do Gorlic i okolic. Był zalew Klimkówka i taplanie się w wodzie. Potem Szymbark i zamek oraz skansen. Moje dziecko zobaczyło pierwszy raz na oczy dom na wsi i jak wygląda roślina ziemniaka :-)
powyżej dla młodszych pokoleń - ziemniak, poniżej malwy :-)
pozowanie w wiatraku :-)
powyżej dla młodszych pokoleń - ziemniak, poniżej malwy :-)
pozowanie w wiatraku :-)
czwartek, 1 lipca 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)